sobota, 10 września 2011

Last train and ride.

When I told you I was leaving you didn't believe what I said. You just went right on sleeping and rolled over in your bed. 
Ralph McTell.
***
Dziś przypomniałam sobie o przyjemności. Koncentracja tworzy w umyśle coś, co pozwolę sobie nazwać spełnieniem oczekiwań. Nieskończone działania, nie zrealizowane, ale czynione z wysiłkiem, własnym zaangażowaniem potrafią dać ciału słodycz, jaką dają i te cele z puli osiągniętych.
And Billy used his head, took a wife into his bed.
 Jeśli czas byłby zhierarchizowany, uszłoby mu na sucho upływanie. Dlaczego więc zhierarchizowane społeczeństwo pozwala Jemu, istocie jednolitej zmieniać się i płynąć z biegiem. ... czasu ?.
I can tell that he's there.
Dlaczego szczenię czując dłoń, której nawykiem jest głaskać go, a która bezwładnie zwisa z krawędzi łóżka potrąca ją łapą? Liże ją i trąca nosem. Stara się wzbudzić w niej ruch tym samym, czym ona wzbudza w nim przyjemność. Spowodować przyjemność przyjemnością. Wywalczyć ogniem ogień. Lecz jak zwalczać?
He saw her linger and with her finger open up a rose, standing on tip toes. 
***
Herbata jaśminowa, uwielbiam patrzeć jak rozwija się z małych, splątanych kłębków.



Dziś rozkoszowałam się sałatką z produktami z Biedronki. 


Sałatkowy lunch.

pomidorki koktajlowe
winogrona ciemne
sałata mix
ser Bleu d'Auvergne
sok z cytryny
oliwa z oliwek
suszone pepperoncino 
bazylia

tost

Pomidorki kroimy wg uznania (polecam w poprzek w plastry, a później wzdłuż twardszego miąższu), podobnie winogrona. Miks sałat polewamy oliwą z oliwek i rozrzucamy na nią pomidory, winogrona oraz poszarpany na małe kawałki ser. Dekorujemy smak kilkoma kroplami cytryny, mielonym, albo drobno siekanym suszonym pepperoncino i listkami bazylii.


Que approveche!

***





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz